Na 56. Bydgoskim Festiwalu Muzycznym można podziwiać wystawę prac Stanisława Bryndala, polskiego rzeźbiarza żyjącego w latach 1957-2017. Ekspozycja znajduje się w foyer Filharmonii w Bydgoszczy. Ten wybitny artysta mieszkał oraz tworzył w Ołpinach, niewielkiej wsi w Małopolsce, którą niektórzy określają mianem „miejsca z innego świata, podobnie jak dzieła samego rzeźbiarza”.
Wielki talent ukryty przed światem
Dzieła Stanisława Bryndala, w tym jego obrazy, rzeźby oraz odlewy były wielokrotnie wystawiane w galeriach sztuki w Polsce i Europie. Był to jednak bardzo skromny człowiek, który na co dzień raczej unikał sławy i rozgłosu, z tego powodu za życia był raczej mało znany i rozpoznawany.
Wyłącznie dzięki innym ludziom, którzy zetknęli się z jego niecodzienną twórczością, mamy dziś okazję podziwiać wszystko to, czym wyróżniała się sztuka Stanisława Bryndala. Jednym z nich jest szef artystyczny FP, Kai Bumann, od lat zafascynowany sztuką rzeźbiarza oraz posiadacz niektórych jego dzieł. To on właśnie stał się głównym inicjatorem wstawy dzieł ołpińskiego artysty podczas 56. Bydgoskiego Festiwalu Muzycznego.
Hai Bumann o oryginalnej twórczości Stanisława Bryndala
O Stanisławie Bryndalu oraz jego unikalnej twórczości sam Bumann pisze we wstępie do katalogu „Stanisław Bryndal”. Według niego, ołpiński rzeźbiarz był najbardziej niezwykłym człowiekiem, jakiego miał okazję poznać podczas swojego ponad 20-letniego pobytu nad Wisłą. Sama Polska dla Bumanna nieodłącznie kojarzy się z krajem pełnym niezwykłych ludzi, którzy mają niesamowitą zdolność wpływania oraz zmieniania życia każdego, kto się z nimi zetknie.
Dzieła, które wyszły spod ręki Stanisława Bryndala łączy w sobie jedno: „zbliżają się do nas pozbawione siły ciążenia, z wdziękiem, którego nie sposób opisać. Mikroskopijne lub nadspodziewane duże, zawsze wydają się stworzone z lekkością, która znosi czas i przestrzeń”. Wszystkie rzeźby Bryndala to niezwykle oryginalna twórczość zróżnicowana pod względem rozmiarów, form oraz wykorzystanych materiałów. Jego bogata twórczość powstawała bowiem z takich materiałów, jak drut, drewno, rynna dachowa, kolorowe szyby okienne oraz kamienie.
Na szczególną uwagę zasługują jego prace z brązu, o których Hai Bumann pisze w następujący sposób: „wszystkie są mikroskopijne, zdaje się, że wiele szczegółów można raczej poczuć niż zobaczyć. St. Bryndalowi zawsze udaje się wywołać w ludziach cichy, spokojny uśmiech, skłonić ich, by przez chwilę inaczej i na nowo spojrzeli na siebie i to, co ich otacza”.
Skromne życie i bogata twórczość Stanisława Bryndala
Stanisław Bryndal odszedł nagle 15.01.2017 r. w wieku zaledwie 56 lat. Jego życie wyróżniało się niezwykłą, jak na nasze czasy skromnością. W swojej codzienności nie dbał o sławę, pieniądze ani nie przywiązywał wagi do nowoczesności. W jego domu przez długi czas nie było nawet telewizji. Jak sam mówił: „to wszystko, ta nowoczesność, to jest taki kurz na dziele stworzenia”. Ogromnie przywiązany był jednak do swojej małej ojczyzny, Ołpin, gdzie wiódł skromne i spokojne życie.
Najważniejsza dla Stanisława Bryndala zawsze była sztuka, w której nieustannie poszukiwał prawdy. Pamięć o nim pozostanie w innych ludziach, którzy znali go osobiście. Jak mówi o artyście proboszcz, ks. dr Edward Gabryel: „to był bardzo skromny, uczciwy, życzliwy człowiek. Nienachalny, ale i chętnie pomagający, na przykład w zrobieniu kościelnych dekoracji. Dał się poznać jako chrześcijanin o pięknym życiu duchowym, głębokim wnętrzu”.
Stanisław Jerzy Bryndal był absolwentem Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. W latach 1977-1982 studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na Wydziale Rzeźby. Dyplom uzyskał w pracowni prof. Zofii Demkowskiej. W latach 1983-1986 pracował jako asystent prof. Jana Kucza na Wydziale Rzeźby warszawskiej ASP. Zajmował się rzeźbą, medalierstwem oraz malarstwem. Jego prace można było podziwiać na licznych wernisażach w Polsce (Poznań, Legionowo, Zakopane, Kolbuszowa, Gdańsk) oraz w Europie (Bratysława, Budapeszt, Sztokholm). Najbardziej znana jest jego wystawa „Sto aniołów na Boże Narodzenie” (Filharmonia Bałtycka, 2008). Niektóre z jego dzieł znajdują się w prywatnych kolekcjach miłośników sztuki w Polsce i za granicą.